Polski trener w Bundeslidze. Chce przetrzeć szlaki
Wojciech Kamiński nowym trenerem zespołu koszykarskiej Bundesligi Mitteldeutscher BC. Celem Polaka będzie utrzymanie w niemieckiej ekstraklasie. – Czeka mnie trudne zadanie. To nie tylko nowy klub, ale kompletnie nowe otoczenie i nowa liga – mówi.
45-latek przenosi się do Niemiec z Arged BMSlam Stali Ostrów Wielkopolski, z którą zajął w sezonie 2018/2019 piąte miejsce w Energa Basket Lidze. Wcześniej przez wiele lat był związany z Rosą Radom, jako jej trener wywalczył wicemistrzostwo kraju, zdobył Puchar Polski i Superpuchar Polski. Mitteldeutscher BC to jego pierwszy pracodawca zagraniczny. Umowa została podpisana na rok z przedłużeniem na kolejny w przypadku pozostania w 1. Bundeslidze.
– Byłem blisko podpisania umowy z jednym z polskich klubów, ale dostałem informację od agenta na temat możliwości pracy w Niemczech. Uznałem, że po 17 latach pracy w polskiej ekstraklasie warto spróbować. Cel zespołu nie jest wygórowany, bo jest nim walka o utrzymanie, ale jednak czeka mnie trudne zadanie. Mamy co prawda budżet powyżej 3 milionów euro, ale trzeba porównywać się do rywali, a większość dysponuje większym. Poza tym to dla mnie nie tylko nowy klub, ale kompletnie nowe otoczenie i nowa liga. Nie jest oczywiście tak, że Bundesliga jest dla mnie zupełnie nieznana, bo śledziłem ją w ostatnich latach. Oglądałem mecze, graliśmy przeciwko niemieckim zespołom w europejskich pucharach – mówi Kamiński.
– W rozmowach w naszym środowisku pojawiał się temat tego, że polscy arbitrzy sędziują za granicą, polscy zawodnicy grają w zagranicznych klubach, a tylko polscy trenerzy prawie nie wyjeżdżają z naszego kraju. Chciałbym, żeby było inaczej. Mam nadzieję, że uda mi się przetrzeć szlaki i większa liczba naszych trenerów będzie pracowała poza Polską – podkreśla Kamiński. W ostatnich kilkunastu latach w zagranicznych klubach męskich w Europie zatrudnieni byli tylko Jerzy Chudeusz (BK 04 AC LB Spišská Nová Ves ze Słowacji) i Mariusz Karol (London Lions z Anglii), a Jacek Winnicki prowadził żeńskie Fenerbahce Stambuł.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Mitteldeutscher BC to klub z miejscowości Weißenfels, który w swojej historii tylko dwukrotnie występował w fazie play-off – w latach 2000-2001. Ma na koncie Puchar Europy FIBA z 2004 roku. Przez ostatnie dwa lata walczył o utrzymanie na najwyższym szczeblu i nie inaczej zapewne będzie tym razem. W sezonach 2017/2018 i 2018/2019 Mitteldeutscher BC zajmował 15. miejsce, a w tym drugim przypadku przed spadkiem uchronił drużynę chorwacki trener Silvano Poropat, który według niemieckich mediów sam zrezygnował z kontynuacji pracy. Mitteldeutscher BC rozgrywa swoje mecze w hali na 3000 widzów, ale na najciekawsze spotkania (np. z Albą Berlin czy Bayernem Monachium) przenosi się do Lipska do ponad dwa razy większego obiektu.
W składzie MBC można było ostatnio znaleźć kilku koszykarzy z przeszłością w polskiej lidze takich jak David Brembly, Serbowie Jovan Novak i Aleksander Marelja czy Amerykanin Trevor Releford. Mający polskie obywatelstwo Brembly już ogłosił odejście, a Novak ma ważny kontrakt. – Rozmawialiśmy w klubie na temat możliwości sprowadzenia polskich zawodników, ale jeśli weźmiemy pod uwagę nasze możliwości budżetowe i stawki oferowane w polskiej lidze, to wydaje mi się, że będzie nam ciężko zatrudnić Polaka – zauważa Kamiński, choć być może po zmianie przepisów o konieczności przebywania (w EBL) na boisku dwóch Polaków to się nieco zmieni. Inna sprawa, że w BBL rodzimi gracze też są chronieni i w zespole może być tylko 6 obcokrajowców.
Kamiński w ostatnich latach był asystentem Mike’a Taylora w reprezentacji Polski seniorów, ale teraz ta współpraca najprawdopodobniej się zakończy. – Jestem umówiony na kolejną rozmowę z trenerem Taylorem i prezesem PZKosz Radosławem Piesiewiczem. Mogę powiedzieć, że moja praca z kadrą stoi pod dużym znakiem zapytania – potwierdza nowy szkoleniowiec Mitteldeutscher BC. To oznaczałoby, że mimo udziału w wywalczeniu awansu na mistrzostwa świata w Chinach nie będzie ich uczestnikiem. Ale z Taylorem spotka się w przyszłym sezonie, bo Amerykanin jest trenerem beniaminka Bundesligi Hamburg Towers.
Oprócz Kamińskiego nowego pracodawcę ma także inna osoba pracująca z kadrą biało-czerwonych. Menadżer reprezentacji Marek Popiołek przechodzi z KK Warszawa do ekstraklasowego HydroTrucku Radom, gdzie będzie asystentem trenera Roberta Witki i osobą odpowiedzialną za drużynę młodzieżową. W tym wypadku zmiana nie wpłynie na pracę z reprezentacją.